Najlepsze reklamy z dziećmi
- by marketing
Tak jak pisałam na facebook’u, po zobaczeniu aktualnej reklamy KUBUSIA, postawiłam sobie cel znalezienia naprawdę „dobrych” reklam dziecięcych, które coś wnoszą, mają jakiś konkretny przekaz i cel, w których dzieci nie są „sztucznie” zmieniane w dorosłych lub gdzie to wszystko dlaczego lubimy oglądać reklamy z dziećmi ( poczucie bezpieczeństwa, radość, czułość etc.) pozostaje „naturalne”.
Oczywiście pojęcie „najlepsze reklamy” jak zwykle potraktujcie jako moją subiektywną opinię. Jeśli znajdziecie ciekawsze propozycje chętnie je umieszczę na blogu.
Nawiązując do clou naszego tematu, będę z wami szczera -> było ciężko, poszukując naprawdę inspirujących reklam z dziećmi, zarówno VIDEO, jak i realizacji bilbordowych, większość z nich była naprawdę BEZSENSOWNA. Zaczęłam się nawet myśleć, że może jestem zbyt wybredna, ale na szczęście udało mi się finalnie znaleźć i ciekawe propozycje.
Dzisiaj nie chciałabym się skupiać na tym czy wykorzystanie wizerunku dzieci w reklamach jest w porządku. Nad tym tematem moglibyśmy dyskutować. To samo tyczy się wpływu reklam na psychikę młodych ludzi. Tematy te są rozpatrywane na wielu płaszczyznach zarówno przez rodziców, lekarzy jak i reklamodawców. Niewątpliwym jest jednak fakt, że przesadzanie z kreowanie obrazu dziecka w reklamach, poprzez stawianie go w sytuacjach, w których nigdy nie mogłoby się znaleźć lub które są mało smaczne w odniesieniu do dzieci jest problemem.
To co reklamodawca chce uzyskać wykorzystując wizerunek dziecka – poczucie zaufania, tkliwość, spokój, harmonię, w tym wypadku przeistacza się w diametralnie skrajne uczucia.
Poniżej kilka kreacji, które moim zdaniem odbiegają od sensownego lub moralnego celu pokazania dzieci jako bohaterów realizacji komercyjnych.
źródło:onextrapixel.com
Modelka, która pokazuje swoje dziecięce kształty w tak kobiecy sposób? Młody chłopak korzystający z przemocy by wygrać marzenia? Charakteryzacja dziecięca, która wymyka się spod kanonów moralnej czy też inne scenki rodzajowe. To chyba nie jest to czego jako widz oczekujemy od reklamodawcy…
Dodaję do tego naprawdę „beznadziejny” film reklamowy…
Generalnie nie dziwimy się jak widzimy dzieci w reklamach produktów dla nich przeznaczonych (jedzenie, pieluchy, odzież itd.), jednak w tym momencie (przynajmniej większość z nas) oczekuje wykorzystania wizerunku dziecka w zdecydowanie bardziej kreatywny sposób, a przede wszystkim obrazujący uczucia, korzyści jakie ma ta mała istotka z produktu jaki „reklamuje”. Jest to z jednej strony proste (gdyż z reguły radość to śmiech, a smutek to płacz:), nie tak jak w świecie dorosłych, gdzie uśmiech też może być zdradliwy, a za nim mogą się kryć bardzo różne intencje – ale nie będę się bawiła w tym miejscu w psychologa:)), a z drugiej trudne, gdyż nie znamy tak naprawdę (albo raczej nie pamiętamy) uczucia, gdy mamy mokrą pieluchę lub mamy kolkę dziecięcą, możemy sobie jedynie wyobrazić i to też robią reklamodawcy, używają prostych komunikatów. W ich prostocie jednak musi być jakiś sens, jakiś przekaz, generalna realizacja potrzeb rodziców względem produktu (bo raczej do nich jest kierowana większość reklam) lub dzieci (w przypadku reklam dla starszych pociech, które z reguły dotyczą zabawek lub słodyczy). O realizację tegoż celu, wierzcie mi BARDZO cieżko na dzisiejszym rynku reklamowym…dlaczego? nie wiem, może po prostu już większość dużych firm popada w rutynę, a małe naśladując te duże zapominają, że warto się wyróżniać, żeby przyciągnąć Klientów. Najbardziej żałuję, że właśnie takie firmy jak KUBUŚ, z świetnym produktem, tradycją i potencjałem nie analizują swoich mocnych stron w kontekście reklam i nie pokazują tego. Będąc szczerą, zdecydowanie bardziej przemawiałaby do mnie, jako do konsumenta reklama PYSIA (poniżej). Jest kolorowo, jest z przekazem, jest dziecięco i informacją, jest smaczni – chyba o to chodziło???
Reklamy, które nie dotyczą produktów dla dzieci są z reguły mniej kreatywne, raczej pokazują dziecko jako symbol faktu, że produkt nie uwrażliwia, jest delikatny itd. lub wprowadzają elementy humoru, czy też nadają reklamie charakter rodzinny.
Z przykładów najlepszych realizacji komercyjnych tego rodzaju mogę wskazać:
a) Wizerunek dziecka dla wprowadzenia elementu humorystycznego, przyjemnego dla oka, sympatycznego, rodzinnego. To jedna z moich ulubionych reklam (i nie dlatego, że Gwiezdne wojny oglądałam kilka razy:-))
i jeszcze TUI z swoim wywiadem z dzieciaki, czyż nie brzmi zachęcająco? Akurat ta wersja jest lepsza od kolejnej, tutaj dzieciaki wyszły naturalniej, reklama przykuła moją uwagę jak ją pierwszy raz widziałam w TV i nie można się nie zgodzić, że trafili z targetem…
b) Wizerunek dzieci w celu wyeksponowania cech danego produktu..
Chyba jedna z lepszych jakie widziałam:) Każdy ją zna, wrzucam ponownie dla przypomnienia: Dzieciaki na wrotkach i EVIAN.
C) Wizerunek dziecka w celu przekazania „wyższych celów”, ale nie podchodzących pod reklamę społeczną (w tego typu reklamie wizerunek dziecka jest przedstawiany bardzo kontrowersyjnie np. dzieci z papierosami, z alkoholem, pobite itd., w tym temacie kwestii społecznych nie poruszam, skupiam się na komercyjnych kreacjach). Tutaj jeden z lepszych przykładów.
W przypadku, natomiast reklamy produktów dziecięcych ilość realizacji jest zdecydowanie większa i bardziej twórcza. Oto kilka z moich ulubionych, w których zachowano: naturalny charakter, prostotę i styl, pomysłowość, konkretny przekaz i co ważne dziecięcy charakter:-).
a). MULLER FROOP i pani mądralińska:)
b) KASZKI NESTLE i każde dziecko to Mistrz.
c) BOBOVITA – zawsze z Tobą MAMO.
D) UŚMIECHNIJ SIĘ!
E) SEREK DANONE – DANONKI
F) SAMA SŁODYCZ – CADBURY
Ogromna więc prośba do szanownych producentów: jeśli wykorzystujecie już wizerunek dziecka, który jest w naszej świadomości związany z czymś naprawdę „przyjemnym” róbcie to z pomysłem, a jestem pewna, że podwoicie swoje szanse wobec konkurencji! Liczy się oryginalność i styl, nie szablon, który niestety powielany kilkakrotnie jest coraz gorszy…
Powodzenia!:)
ps. na koniec przykład „fajnej” bilbordówki z dzieciaki w roli głównej, gdyż takowego przykładu nie wskazałam powyżej (nie znalazłam niczego ciekawego, wyróżniającego się).
Tak jak pisałam na facebook’u, po zobaczeniu aktualnej reklamy KUBUSIA, postawiłam sobie cel znalezienia naprawdę „dobrych” reklam dziecięcych, które coś wnoszą, mają jakiś konkretny przekaz i cel, w których dzieci nie są „sztucznie” zmieniane w dorosłych lub gdzie to wszystko dlaczego lubimy oglądać reklamy z dziećmi ( poczucie bezpieczeństwa, radość, czułość etc.) pozostaje „naturalne”. Oczywiście…
3 Comments
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
ta reklama z prezerwatywą to jakieś nieporozumienie! Das auto górą.
fajnete reklamy 🙂
dzięki!