Kto jest ważniejszy marketingowiec czy sprzedawca?
- by marketing
Kto jest ważniejszy w firmie z perspektywy jej właściciela?
Zapewne każdy z Was ma swoją teorię na ten temat, w szczególności jeśli pracuje jako sprzedawca lub marketingowiec. Ja postaram się być obiektywna. gdyż miałam możliwość pracować głownie na stanowiskach łączących w sobie zarówno funkcje marketingowca i handlowca.
Dla tych, którzy nie mieli jeszcze czasu przeczytania, krótkiego wywodu na mój temat w zakładce ma blogu „o mnie”, w skrócie nadmienię tylko, że z wykształcenia jestem ekonomistą:), z zamiłowania marketingowcem, a sprzedaż mam jakoby we krwi:) Lubię to, ale lubię wyłącznie w wymiarze efektywności i unikatowości.
Mówiąc sprzedaż efektywna, mam na myśli sprzedaż wychodzącą poza standardy, wykorzystującą wszystkie możliwe narzędzia, aby zrealizować jej założone cele. I w tym momencie do akcji wkracza marketing:)
Nie chciałabym Was zanudzać wywodem na słów milion sto:), dlatego wyłącznie skrótowo, ale konkretnie wskażę kilka najważniejszych myśli w temacie sprzedaż kontra marketing.
Pytania i odpowiedzi:
- czy sprzedaż jest ważniejsza od marketingu? -> odp. NIE
- czy marketing jest ważniejszy od sprzedaży? -> odp. NIE
- czy marketing może działać bez sprzedaży -> odp. TAK , ale wyłącznie w firmach non profit, których celem jest maksymalizacja zysku, a promocja konkretnej IDEI.
- czy sprzedaż może działać bez marketingu -> odp.TAK, wykorzystując kompetencje pracowników, przekazując informację o marce ” z ust do ust”, jest to marketing „personalny firmy”, który jest najbardziej efektywny, ale jego rezultaty mogą być widoczne dopiero w dłuższym okresie czasu, po zyskaniu lojalności klienta, który będzie polecał firmę dalej.
- czy firma może działać bez sprzedawcy -> odp. NIE – bo nawet w mikro formie takim sprzedawcą jest właściciel. Cały czas omawiamy przypadek firm, które, aby przetrwać muszą „sprzedawać”, „inwestować”, „zdobywać klientów”.
- czy firma może działać bez marketingu -> odp. TAK – ale spodziewane efekty realizacji planów sprzedaży mogą zostać osiągnięte w zdecydowanie dłuższym czasie niż w przypadku wsparcia marketingowego.
- co jest więc ważniejsze?? -> SPRZEDAŻ musi być, aby firma zarabiała, MARKETINGOWIEC jest wsparciem dla sprzedawcy w dostarczeniu mu odpowiednich narzędzi do sprzedaży i szukania unikatowych rozwiązań na efektywne dotarcie do klienta. NIE można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Moim zdaniem IDEAŁEM jest EFEKTYWNA komunikacja obu działach, która daje firmie niesamowity potencjał działania i ogromnego „kopa” do realizacji celów.
Idealna firma ma idealny zespół marketingowo sprzedażowy, który wspiera się wzajemnie bo:
SPRZEDAWCA widzi/ słyszy/ obserwuje to co dzieje się w praktyce na rynku, rozmawia z Klientem, a swoją postawą wpływa na rozumienie produktu przez klienta i zachęca go do zakupu. Kolejno komunikuje się z działem marketingu przekazując mu uwagi własne i klienta, wskazując problemy w celu znalezienia na nie marketingowego antidotum, czy też prosi o materiały opisujące produkt…
MARKETINGOWIEC poznaje produkt dzięki wiedzy praktycznej i teoretycznej uzyskanej dzięki wsparciu działu sprzedaży i produkcji, przygotowuje KREATYWNE I EFEKTYWNE pomysły mające na celu wyróżnienie się wśród konkurencji i przejęcie rynku, kreuje akcje marketingowe wspierające wdrożenie produktów na rynek czy też pięknie „opakowuje” informacje o produkcie (materiały reklamowe, opakowania itp.)
Tak więc żadna z tych ról nie powinna być ważniejsza. Role te powinny się przenikać i nieustannie wspierać. A jeśli w firmie nie ma marketingowca to firma powinna współpracować z ekspertem zewnętrznym, który przede wszystkim, na początku wysłucha co ma do powiedzenia sprzedaż:)
Kto jest ważniejszy w firmie z perspektywy jej właściciela? Zapewne każdy z Was ma swoją teorię na ten temat, w szczególności jeśli pracuje jako sprzedawca lub marketingowiec. Ja postaram się być obiektywna. gdyż miałam możliwość pracować głownie na stanowiskach łączących w sobie zarówno funkcje marketingowca i handlowca. Dla tych, którzy nie mieli jeszcze czasu przeczytania,…